Pod tym linkiem znajduje się raport za rok finansowy 2019.
Estateguru zakończyło rok ze stratą prawie 534 000 EUR,
mimo, że poprzedni rok zakończyli z zyskiem prawie 130 000 EUR.
Wzrost przychodów z kwoty 1 605 904 EUR do 2 386 831 EUR -> +48%, co akurat rokuje bardzo dobrze. Widać, że firma rozwija się bardzo dynamicznie.
Na samą reklamę i sprzedaż usług przeznaczyli o 350 EUR (+100%) więcej niż w 2018r.
Koszta administracyjne to wzrost o ponad 1mln EUR (też +100%). Zatrudnienie zwiększono z 10 do 17 osób, a firma wydaje też setki tysięcy EUR na specjalistów z zewnątrz.
Spółka zawiązała sobie rezerwę finansową na kwotę 700 000 EUR, mają też otwartą nienaruszoną linię kredytową do kwoty 500 000 EUR. Na plus są niskie koszta finansowe, nie zmienił się też stosunek kapitału własnego do aktywów.

Mimo sporej straty, trzeba pamiętać, iż firma jest w stadium dosyć dynamicznego rozwoju i taki wzrost wydatków, który w 2019 przeważył nad wzrostem zysków jest dosyć normalną sprawą. Szczególnie, że planowali zaatakowanie 3 nowych rynków: Niemcy, Hiszpania i Portugalia. Prawdopodobnie to stąd się wziął trzykrotny wzrost kosztów typu „travel”, „training”, „consultancy”.

Więc o ile sama strata 534 000 EUR w 2019r. nie powinna nas zbytnio niepokoić, to trzeba pamiętać, że przechodzimy przez kryzys który pewnie w bardzo dużym stopniu wpłynie na wyniki finansowe za obecny rok. Spadku obrotu na serwisie nie widać – nawet mnie dziwi ilość nowych inwestycji.

Moją największą obawą jest spadek cen nieruchomości co bezpośrednio wpłynie na cały rynek nieruchomości – mniejszy popyt, mniejsza ilość nowych inwestycji przez dłuższy okres czasu.
Na bieżąco obserwuję czy procent „defaultów” nie rośnie. Rynek nieruchomości zawsze reaguje ze sporym opóźnieniem na to co dzieje się na finansowych rynkach, więc możliwe, że najgorsze jeszcze przed nami.

Z drugiej strony – pożyczki na Estateguru to LTV maksymalnie 70% (poprawcie jeśli ktoś widział wyższe), więc nawet spadek cen nieruchomości o 20% (imho mało prawdopodobne) jest w naszym marginesie ryzyka. A ostatni tydzień to wręcz zalew nowych całkiem ciekawych ofert pożyczkowych (sporo z nich to pierwszy etap budowy więc pożyczki brane pod nowe inwestycje) co rokuje dosyć optymistycznie. Zresztą dużo mniejszy BulkEstate też ma sporo projektów.

W końcu to blog więc trochę o moich inwestycjach: przez ostatnie dwa tygodnie nic nie doinwestowałem. Rozdysponowywałem kapitał ze swojego salda (w poprzednim miesiącu wpłaciłem 500 EUR + otrzymałem spłaty na łączną kwotę prawie 1300 EUR). Moje portfolio to aktualnie 67 aktywnych pozycji. Tylko 2 pożyczki mają status late (1-15 dni).

chat_bubble_outline 0

Komentarze

  • Napisz komentarz

    Twój email nie zostanie opublikowany. Otrzymasz info gdy ktoś odpowie na Twój komentarz lub gdy będziemy chcieli się z Tobą skontaktować.
    check

Strona używa plików cookies. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację Polityki prywatności plików cookie